Grajzerówka nad Jeziorem Kłuchówiec
w Chojnie

 

 

 

Grajzerówki w Puszczy Noteckiej

(domki myśliwskie drewniane na podmurówce z cegły)

Zostały zbudowane w latach 1940 -1941 na początku II wojny światowej na polecenie Artura Greisera namiestnika Kraju Warty bliskiego współpracownika Hitlera.

W okolicach Chojna były trzy grajzerówki:

1)      Na wzgórzu pomiędzy Starą Studnią a Dębogórą – pozostały po niej porozrzucane cegły;

2)      Koło leśniczówki Tomaszewo na Kaczych Błotach – była to największa grajzerówka z doprowadzoną linią telefoniczną ze stacji kolejowej Mokrz, stajnią dla koni, garażem dla samochodu i łaźnią. Znajdowała się nad zachodnim brzegiem jeziora,
na które wychodził pomost - obecnie wyschnięte. W czasie pobytów Greisera teren silnie strzeżony przez SS i psy.
Po tej grajzerówce pozostały jedynie fundamenty porośnięte mchem, w miejscu tym do niedawna stał paśnik, rosły stare wiekowe sosny i świerki jak w starej puszczy – prawdziwy matecznik porośnięty dodatkowo pięknymi jałowcami.
Obecnie po tym uroczym zakątku nie pozostało nic. Zgodnie ze świętym operatem leśnym w majestacie prawa pościnano stare drzewa, w których były dziuple, wykarczowano piękne stare jałowce nie pomogły pisma ani prośby o zachowanie unikalnego drzewostanu. Z części byłego jeziora został utworzony użytek ekologiczny.


Grajzerówka koło Tomaszewa na Kaczych Błotach (zdjęcie z 1946 r.)
"W lewym oknie Ania Zielińska, ten malec to Eugeniusz Kaźmierczak (po powrocie z Niemiec). W środkowym Zofia, żona Henryka Zielińskiego. Nie wiem kto jest przy niej? Trochę podobny do Stanisława Włodarczyka (był zawiadowcą stacji we Wronkach), a może to Pan Sternicki z Mokrza?  W prawym oknie - Marian Zieliński i Ciocia Lecka z Bydgoszczy, chłopca nie rozpoznaję. Grajzerówkę pamiętam jeszcze po 46 roku, trochę tam plądrowaliśmy pasąc krowy". Eugeniusz Kaźmierczak

 

3)      Grajzerówka nad Kłuchówcem w Chojnie,
obecnie jedyna, która pozostała, bardzo ładnie położona wśród drzew na wysokim brzegu, po wschodniej stronie malowniczego jeziora. Składa się z trzech pomieszczeń, dwóch małych pokoi, podpiwniczonej kuchnio – jadalni, i ładnego tarasu widokowego na jezioro. Do piwniczki wchodzi się w kuchni unosząc klapę w podłodze, służyła dawniej myśliwym jako chłodnia do upolowanej zwierzyny. W domku są wręcz spartańskie warunki – brak prądu, wody, łazienki. Ubikacja drewniana znajduje się na zewnątrz domku. Na wyposażeniu kuchni jest stara angielka (piec węglowy) - umieszczona przy piecu kaflowym i jak to w prawdziwym domku myśliwskim znajduje się tam stojak do broni myśliwskiej. Grajzerówka zwana potocznie domkiem myśliwskim administrowana jest obecnie przez Nadleśnictwo Wronki.
Przed każdorazowym przyjazdem Greisera na polowanie w okolice Chojna, obowiązkiem polskich robotników leśnych było przygotowanie opału, napalenie w piecu kaflowym i wysprzątanie terenu wokół grajzerówki. Na osobiste polecenie Greisera chojanie zostali zmuszeni do rozebrania figur, kapliczek i ścięcia krzyży przydrożnych w Chojnie.

                                                                             Opracował: Jarosław Mikołajczak

 

Arthur Karl Greiser

Z Wikipedii

Arthur Karl Greiser (ur. 22 stycznia 1897 w Środzie Wielkopolskiej, zm. 21 lipca 1946 w Poznaniu) – nazistowski polityk, obergruppenführer SS, namiestnik Rzeszy w Kraju Warty, przedtem prezydent Senatu Wolnego Miasta Gdańsk, zbrodniarz wojenny.

Okres I wojny światowej

Po trzyletnim pobycie w szkole powszechnej, dalsze wykształcenie uzyskał w królewsko-pruskim gimnazjum humanistycznym w Inowrocławiu (obecnie liceum im. Jana Kasprowicza). Po wybuchu I wojny światowej w 1914 zgłosił się do marynarki wojennej jako ochotnik. W 1915, po odpowiednim przeszkoleniu, został wysłany na front i awansowany na oficera. Następnie ponownie zgłosił się na ochotnika do lotnictwa marynarki (był pilotem wodolotów) i w 1917 został oficerem lotnictwa. Kilkukrotnie odznaczony w czasie wojny, został ranny w 1918 i odesłany do szpitala wojskowego w Gdańsku.

Lata dwudzieste XX wieku

Po wyjściu ze szpitala pozostawał bez pracy, następnie próbował bezskutecznie powodzenia w kupiectwie oraz jako kierowca taksówki. Podejmował się prac dorywczych, obwożąc w lecie turystów wynajętą motorówką po Gdańsku, a w zimie holując statki w porcie gdańskim. W 1924 współdziałał przy zakładaniu w Gdańsku organizacji "Stahlhelm", która skupiała byłych żołnierzy frontowych, z której wystąpił w 1926. W 1925, na tle polsko-niemieckiego konfliktu o status miasta Gdańsk, związał się z ruchami rewizjonistycznymi i antypolskimi. Zaczął występować publicznie na wiecach i zgromadzeniach, deklarując się jako "zwolennik niemieckości Wolnego Miasta Gdańska". Gdy wprowadzono polskie skrzynki pocztowe, do czego Polska miała prawo zgodnie z ustaleniami potwierdzonymi wcześniej przez Ligę Narodów, Greiser zażądał w swoim przemówieniu podczas skierowanej przeciwko Polsce i Lidze Narodów demonstracji, która odbyła się na Długim Targu w Gdańsku w dniu 23 września 1925, wyrzucenia wszystkich Polaków z tego miasta[1].

 

 

W partii nazistowskiej. Prezydent Wolnego Miasta Gdańska

 

 

Swoim zaangażowaniem propagandowym zwrócił uwagę NSDAP, do której przyjęto go w 1928. W latach 1930-1933 pełnił obowiązki sekretarza okręgu partyjnego w Gdańsku. W lipcu 1933 został wybrany wiceprezydentem gdańskiego Senatu, a w listopadzie 1934 prezydentem, czyli głową tego miasta-państwa. Jednocześnie pełnił funkcję ministra (senatora) spraw wewnętrznych, we wrześniu 1939 roku dowodził szturmem na Pocztę Polską w Gdańsku.

 

Namiestnik Kraju Warty

21 września 1939 przejął kierownictwo cywilne w Poznaniu, a w listopadzie 1939 objął funkcję namiestnika w Kraju Warty. Przeprowadzał brutalną germanizację i eksterminację ludności z podległych obszarów.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Proces, wyrok ... [

W 1945 został aresztowany przez wojska amerykańskie w Austrii i wydany Polsce. Za popełnione zbrodnie był sądzony przez Najwyższy Trybunał Narodowy. Jego obrońcą z urzędu w procesie, który trwał od 21 czerwca do 7 lipca 1946, byli Stanisław Hejmowski i Jan Kręglewski. W czasie procesu obrońca Greisera wyrażał wątpliwości, czy głowa obcego państwa (a taką był Greiser jako prezydent senatu Wolnego Miasta Gdańsk) może zostać skazana w innym państwie. Z kolei oskarżenie oddalało te obiekcje, argumentując iż w czasie, kiedy popełnione zostały czyny za które był sądzony, nie był już prezydentem Senatu nieistniejącego już państwa.

Według aktu oskarżenia, Arthur Greiser, jako namiestnik Rzeszy (niem. Reichsstatthalter), a jednocześnie okręgowy kierownik Niemieckiej Partii Narodowosocjalistycznej (niem. Gauleiter) na obszar województwa poznańskiego oraz części łódzkiego i pomorskiego w latach 1939-1945, działał na szkodę Państwa Polskiego i jego obywateli poprzez udział, podżeganie do dokonania, udzielanie pomocy przy dokonaniu i dokonywanie[2] m.in.:

  • indywidualnych i zbiorowych zabójstw osób spośród ludności cywilnej i jeńców wojennych,

  • czynów polegających na znęcaniu się, prześladowaniu i zadawaniu uszkodzeń cielesnych oraz powodujących rozstrój zdrowia takich osób,

  • systematycznego niszczenia polskiej kultury, grabieży polskich wartości kulturalnych oraz germanizowania kraju i ludności polskiej i bezprawnego zaboru własności publicznej,

  • systematycznego, bezprawnego pozbawienia ludności polskiej jej własności prywatnej,

  • lżenia i wyszydzania Narodu Polskiego, poprzez głoszenie jego niższości kulturalnej i małej wartości społecznej,

  • przymusowe wysiedlanie całymi osiedlami, ulicami, rodzinami lub indywidualnie na obszar Generalnego Gubernatorstwa lub do obozu pracy przymusowej w Rzeszy,

  • prześladowania i zgładzenia obywateli polskich narodowości żydowskiej lub pochodzenia żydowskiego poprzez wymordowanie w miejscu zamieszkania, gromadzenie w zamkniętych dzielnicach żydowskich, skąd wywożono ich w celu eksterminacji w komorach gazowych pobliskiego obozu straceń w Chełmnie nad Nerem, lżenie ludności żydowskiej czynnie i słownie poprzez zadawanie cierpień fizycznych, uszkodzeń cielesnych i poniżania godności ludzkiej,

  • wywożenie dzieci polskich[3] wbrew woli rodziców i opiekunów, przymusowe umieszczanie ich w niemieckich rodzinach zastępczych i publicznych zakładach opiekuńczych w Rzeszy, z zerwaniem wszelkiej łączności z rodzinami i polskością oraz nadanie im imion i nazwisk niemieckich.

Najwyższy Trybunał Narodowy uznał go winnym zbrodni i skazał Greisera na śmierć, końcowa sentencja sądu z dnia 9 lipca 1946 brzmiała:

"Arthura Greisera należy uznać winnym wszystkich zbrodni i zarzucanych mu przestępstw, z tym ograniczeniem, że zabójstw, uszkodzeń cielesnych i znęcań się Arthur Greiser osobiście nie dokonywał. Za powyższe przestępstwa skazać Arthura Greisera na karę śmierci, nadto orzec utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz konfiskatę całego jego mienia; od momentu ponoszenia kosztów sądowych i uiszczenia opłaty sądowej zwolnić go. Dowody rzeczowe pozostawić przy aktach sprawy"[4]

... i stracenie

Arthur Greiser został stracony przez powieszenie 21 lipca 1946. Wyrok wykonano publicznie na stokach poznańskiej cytadeli. Ciało Greisera po przeprowadzeniu sekcji w Zakładzie Anatomicznym Uniwersytetu Poznańskiego zostało spalone w tym samym krematorium, w którym palono zwłoki pomordowanych przez nazistów Polaków[potrzebne źródło]. Prochy zostały oddane do dyspozycji Prokuratury Sądu Specjalnego. Była to ostatnia publiczna egzekucja w Polsce.

 

 

Powrót na stronę główną